piątek, 18 maja 2012

W oczekiwaniu najpiękniejsze jest to,że można pomarzyć"jak to będzie".
I choć świadomość obciążenia kredytem narazie ciąży i przeważa to mimo wszystko mam jasne wyobrażenie o tym, jak ma wyglądać to mieszkanie.I czasem sobie w taką wyobraźnię uciekam, mało tego, czasem nie opieram się już pokusie zakupienia paru dekoracyjnych przedmiotów:)
I oto niektóre z nich:
 

Ten konik mnie totalnie rozbroił, kiedy go zobaczyłam.Uznałam,że "ma duszę" a dla mnie taki przedmiot jest wyjątkowo cenny.
Poza tym konik ten był wybawieniem dla mojego męża, który nie wiedział co mi kupić z pewnej okazji...tak więc podsunełam mu niniejszy pomysł.
I jeszcze poprosiłam o takie coś:


Tabliczka zawiśnie kiedyś nad kanapą
Jeżeli komuś by się któryś z przedmiotów spodobał to polecam stronkę:


:)

Następny przedmiot pochodzi z allegro a mianowicie
Tablica korkowa zawiśnie w kuchni a na nim plany lekcji i inne takie tam...
Czyż nie jest urocza?
A ta tabliczka będzie umieszczona nad stołem w salonie:)
Zakupiona na allegro, jak widać na fotce, szukajcie "Skarby domowe".

Tyle na chwilę obecną.
Pozdrawiam



czwartek, 12 kwietnia 2012

Czekamy...

No do tego etapu jeszcze daleko.
Budowa żyje własnym życiem.My obserwujemy, chodząc na spacerek i rejestrujemy postępy.
Fajnie tak już zaglądać we własne okna a właściwie otwory okienne narazie:)


Nasze wejście pierwsze od lewej, pierwsze piętro po lewej(nad nami tylko jeden balkon):)


W tle pod dźwigiem nasz balkonik:)

czwartek, 9 lutego 2012

Zima niejedno powstrzyma...

Np. budowę.


To zdjęcia z budowy tak z grudnia 2011
. Zima była w miarę ciepła, więc i przez styczeń szli"pełną parą".
Na dzień dzisiejszy są już garaże i zaczynają ściany parteru...Jednak luty, który wszystkich zaskoczył mega minusowymi temperaturam i- wstrzymał budowę.Dziś sypnęło konkretnie śniegiem więc narazie prace stoją. Ale wyobraźnia działa i mimo,że na budowie sam beton przysypany śniegiem....ja już myślę o dekoracji kuchennego okna:) A będzie ono w biało czerwoną krateczkę:) lub w motywie różanym:)




poniedziałek, 2 stycznia 2012

Rzut mieszkanka

 W skrócie o mojej powstającej "skandylandii", czyli miejscu, gdzie marzy mi się spełnić/spełniać twórczo, realizować pomysły,które już dawno powstawały w głowie ale dopiero teraz odnajdą miejsce spełnienia. Zakochałam się w stylu skandynawskim.Może dlatego,że odzwierciedla moją pogodę ducha, którą częściowo miałam a której częściowo się nauczyłam.
Przechodziłam w życiu etapy mebli czarnych , mahoniowych...aż rozkochała mnie w sobie Szwecja, Norwegia....i przepadłam.
Pochłonęła mnie biel, naturalne kolory drewna, pastele. Przede wszystkim jasność, przestrzeń i nietuzinkowość.
Uwielbiam oryginalne ,nietypowe rozwiązania. Mam nadzieję, że właśnie tu będę mogła zaprezentować szerszemu gronu moje pomysły i ich realizację- miejmy nadzieję!

Na początek rzut

poniedziałek, 26 grudnia 2011

W moich rękach...

Ten blog, niczym "tabula rasa", ma być początkiem pewnej przygody, poniekąd nowej życiowej drogi.
Zapadła decyzja o kupnie nowego, większego mieszkania.
Uwielbiam wyzwania a to mieszkanie to dla mnie wielki Projekt.
Wybierałam je wraz z mężem, z uwagą,analizując wybór piętra, rzutu mieszkania oraz kierunków na jakie mają wychodzić okna.
Cieszę się, ponieważ pierwszy raz będę miała wpływ na to jaki będzie efekt końcowy całości.
Blok-ponieważ o nim mowa dopiero powstaje.Na skraju osiedla, przy urokliwym lasku...
Mój mąż- człowiek absolutnie kompromisowy, postanowił całkowicie zdać się na mój gust.
Wszystko będę wybierać- ale także załatwiac sama. Wiem,że nie będzie łatwo ale dam radę.
Rozpiera mnie radość i energia.Mam  tysiące pomysłów. Narazie moge je spisywać tylko i robić"wywiad" dotyczący kosztów, wycen, firm, ekip remontowych,ponieważ budowa jeszcze potrwa. Uważam jednak ,że dobre przygotowanie to połowa sukcesu.
Zapraszam Was do wspólnego oczekiwania i dzielenia się pomysłami.